Martynka i wielkie sprzątanie

Kolejna opowieść o Martynce. Razem z bratem urządzają w domu wielkie sprzątanie. Rodziców nie ma w tym czasie w domu. Dzieci po prostu idealne. Nie dość, że nie sprawiają kłopotów i same sobie organizują czas, to jeszcze wyręczają mamę w jej domowych obowiązkach. Co więcej, mama ma w tym dniu urodziny i przygotowują jej słodką niespodziankę.
Polecam, bo w młodym czytelniku może obudzić się mały porządnicki :) U mnie tak było, nadeszła chęć do porządkowania swoich rzeczy i sprzątania domu, a więc przykład i wzór postępowania Martynki sprawdził się idealnie.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Martynka i wielkie sprzątanie; Autor: G.Delahaye ; Wydawnictwo Papilon. Oprawa twarda. 20stron.

Komentarze

  1. Dzieci trzeba uczyć poprzez różne kanały i metody, a takie książeczki też są świetne. Szczególnie, gdy dzieci chcą się zaprzyjaźnić z bohaterem i zaczynają brać z niego przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, ze dzieci należy uczyć sprzątania od najmłodszych lat… Obecnie, moje dziecko jest jeszcze małe, więc zajmuję się wszystkim sam. Z ciekawości – jakich preparatów czyszczących używasz podczas sprzątania swojego mieszkania? Z tego co udało mi się zauważyć, spory ich wybór posiada sklep internetowy https://www.leifheitsklep.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba już za najmłodszych lat nawyk sprzątania wpoić, bo później to może być już za późno

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz