Krasnoludki


 Marzyliście kiedyś o tym, by spotkać krasnoludka? Bo ja owszem. Niestety do tej pory jeszcze mi się nie udało. Teraz jednak już chyba wiem dlaczego.
Po przeczytaniu książeczki "Krasnoludki", dowiedziałam się, że one mają swój świat, do którego raczej nie chcą wpuszczać nas - dużych ludzi.
O ich życiu opowiada nam pani Melania Kapelusz - kimkolwiek jest, zna codzienne życie krasnoludków bardzo dobrze i dzieli się z nami tą wiedzą pod tym intrygującym pseudonimem. Ten kamuflaż wynika zapewne ze względów krasnoludkowego bezpieczeństwa.

Mieszkają sobie więc nasze krasnale na przykład w domu małej dziewczynki Ady, jej rodziców i psa, ale nigdy, przenigdy się im nie pokazują. Za to wiadomo już, dlaczego czasem znikają w domu pewne przedmioty, jak choćby pionek do gry albo sznurówki, z których można zrobić świetną huśtawkę między nogą szafki i nogą łóżka.
Krasnoludki mieszkają wspólnie. W tej historii mamy ich aż trzynaście w jednym domu. Imiona dość swojskie, ale i oryginalne, bo mamy w krasnoludkowej rodzinie na przykład: Lucka, Małego, Stefana, Krokusa, Benka, Tolka.
Chyba jest im tam bardzo dobrze, bo bawią się wyśmienicie. Codziennie oglądają z małą Adą bajki na dobranoc, urządzają przyjęcia niespodzianki, organizują nawet zawody lekkoatletyczne. Ich życie czasem przypomina i nasze, ludzkie, z różnymi małymi i większymi problemami. Miewają katar, czasem boją się czegoś, co przypomina im potwora, a na dodatek, niestety bywa, że krasnoludki kłócą się między sobą. To akurat nieładnie, ale cóż poradzić. Każdy krasnal jest inny i dopasować się w towarzystwie zawsze jest trudniej. Jednakże problemy rozwiązują wspólnie. Pomagają sobie i jak to w rodzinie, zawsze mogą na siebie liczyć. Czy chodzi o pomoc, kiedy zaboli kolano, czy też o dobrą zabawę dla wszystkich, czy o upieczenie tortu urodzinowego.

Krasnoludki w swoim świecie przypominają nam o tym, jak ważna jest przyjaźń i wzajemne wsparcie. To, że nie zawsze zgadzają się ze sobą i, że czasem jeden bardziej chce rządzić niż inny, a kolejny jest uparty, albo samolubny, nie przeszkadza wcale w tym, by zawsze być razem; na dobre i na złe.
Szkoda tylko, że nie mamy wstępu do ich świata, tak, jak one mają do naszego. Ale przynajmniej wyjaśniło się, gdzie podziewają się te wszystkie zagubione w domu przedmioty i dlaczego czasem znajdujemy je w tak dziwnych miejscach, w których wydawało się, że wcale wcześniej nie byliśmy...

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej! :)

Tytuł: Krasnoludki; Autor: Melania Kapelusz;  Wydawnictwo BIS. Oprawa twarda. 84 strony.

Komentarze