PAX


Człowiek i zwierzę. Przyjaźń, rozłąka, tęsknota, ponowne spotkanie. Czytaliśmy już o psie, kocie, delfinie, wilku, przyszedł czas na lisa. Dzikie, raczej mało lubiane przez ludzi zwierzę, kojarzy się ze sprytem, często fałszem, chytrością, a do tego jest szkodnikiem dla rolników i hodowców.
Tutaj natomiast mamy lisa w bardzo pozytywnym świetle. To duża odmiana i niesamowite wkroczenie w lisie, nieznane nam życie. Pax jest wyjątkowym przedstawicielem swojego gatunku.

Bohaterem ludzkim jest też dwunastoletni chłopiec - Peter, osierocony przez matkę, a przez ojca pozostawiony, na rzecz, spraw ważniejszych - czyli wojny (o tej ważności nie dyskutujmy).
Przed swoim wyjazdem, ojciec wypuszcza zwierzę w lesie i pozostawia tam, a chłopca odwozi do domu dziadka.

Po kilku latach wspólnego życia z ludźmi i nabraniu domowych zwyczajów, lis zostaje sam w obcym dla siebie środowisku. Las, dzikie zwierzęta, samodzielne zdobywanie pokarmu, walki w stadzie, stają się dla oswojonego lisa nowym terenem, na którym musi się sprawdzić. Co więcej, on musi przeżyć, a to, co dookoła niego się dzieje, wcale temu nie sprzyja.
Jego opiekun - Peter, tęskni i postanawia odnaleźć swojego przyjaciela za wszelką cenę i mimo zakazu ojca. Podejmuje decyzję o ucieczce z domu dziadka. Wyczerpujący marsz, złamana stopa, niebezpieczeństwa w drodze, sprawiają, że chłopiec trafia pod dach kobiety, mieszkającej samotnie na odludziu.
Przeplatające się rozdziały wędrówki i przeżyć chłopca oraz opis życia lisa, powodują, że czytając, co chwilę przenosimy się od sfery ludzi do zwierząt.
Lis, rozpoczyna swoje nowe, zwierzęce życie w lesie. Chłopiec tymczasem, poznaje poranioną przez życie i wojnę kobietę, która wydaje się zastępować mu kontakty z matką. Vola - osoba pomocna, opiekuńcza, choć szorstka w obyciu, okaleczona przez wojnę fizycznie i psychicznie, jak się okazuje również potrzebuje pomocy chłopca.

Treść książki nie należy do najłatwiejszych, jak na literaturę dziecięcą.
Peter- dwunastolatek, prezentuje niesamowitą wręcz dojrzałość. Jego wypowiedzi, chwilami brzmią tak, jakby mówił człowiek nie tylko dorosły, ale i bogaty w życiowe, trudne doświadczenia. Takie zachowania z pewnością mogłyby być skutkiem jego tragicznych przeżyć, przedwczesnej śmierci matki, odejścia ojca, opieki surowego dziadka, trwającej wokół wojny, braku przyjaciół - rówieśników, bo o nich nie ma w książce wcale mowy. Wszystko to, mogłoby sprawić, że chłopiec  stał się "małym dorosłym", ale i tak wypowiadane słowa brzmią chwilami nieprawdopodobnie dojrzale, jak na dziecko.


Powieść porównana do "Małego Księcia", chyba nie do końca przypomina mi tamtą książkę. Może jedynie nawiązuje faktem oswojenia lisa przez chłopca i odpowiedzialności za przyjaciela. Saint-Exupery poruszał się głównie w obszarze wyobraźni, a tutaj realia życia, jego ciemne, trudne strony, opisane są nie tylko bez upiększeń, ale i niejednokrotnie wręcz w drastyczny sposób.
Ciężkie rany, okaleczenia, eksplozje ładunków wybuchowych i ich skutki. Vola opowiada również chłopcu swoje przeżycia z czasów służby wojskowej. O tym, że zabiła człowieka, jak wyglądała ta śmierć, o swoich emocjach, o zespole stresu pourazowego z powodu udziału w wojnie. Takie tematy z pewnością nie są ani rozrywkowe ani łatwe.

Życie lisów, autorka zgłębiła wyjątkowo dokładnie. Drobiazgowe opisy, wiarygodne sytuacje, związane ze zdobywaniem pożywienia, zwyczajami panującymi w stadzie, a jednocześnie jakby "uczłowieczenie" naszych bohaterów z lasu. Poznajemy bowiem ich myśli, plany, obawy.
Pax spotyka w lesie Nastroszoną, odważną i waleczną lisicę. Jej kontakt z ludźmi był zupełnie odmienny od tego, który znał udomowiony lis. Ją i jej lisią rodzinę ludzie skrzywdzili. Nie sposób przez chwilę nie mieć wrażenia, jakby opowieść snuła istota ludzka, a nie leśne, dzikie zwierzę. Opuszczenie przez najbliższych, ofiarność i poświęcenie się dla swoich partnerów czy dzieci, to wszystko brzmi, jak opowieść o życiu ludzi. Chwilami można wręcz zapomnieć, że Nieustraszona i jej życie, to dzieje lisiej rodziny. Ale opamiętujemy się, kiedy widzimy jej nienawiść do ludzi:
"Te wybuchy...zabijają ludzi?
Tak. (...)
No to je zostaw."

Przyjaźń lisa i człowieka wydaje się w takich okolicznościach wręcz niemożliwa. A równolegle poznajemy układ lis-Pax i Peter. Nierozłączni, zaprzyjaźnieni, wierni i oddani sobie.
Wszystko razem tworzy opowieść niesamowitą i przejmującą swoim przekazem. 

Długo zastanawiałam się, czy książka pasuje do tego bloga, ale przecież rodzice, czytający opisy mają często i starsze dzieci, które mogłyby poznać tę wyjątkową historię.
No i nazwa Małe Wielkie Książki, do tej pozycji pasuje wyjątkowo trafnie. Nieduża książka, ale z wielką mocą...

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Pax. Autor: Sara Pennypacker ;
Wydawnictwo IUVI. Oprawa miękka. 292 strony.



Komentarze