Zuzia nie korzysta z pomocy nieznajomego

Kolejny krok do samodzielności. Zuzia sama wraca ze szkoły do domu. Wyjątkowo idzie sama, bo jej najbliższy kolega i sąsiad Szymek zachorował. Nie boi się, bo zna dobrze drogę i dokładnie wie, którędy pójść. Nie spodziewa się niespodzianek, a już tych niemiłych wcale. 

Niestety chodnik i ulica zostały zamknięte wtedy, gdy ona była na zajęciach w szkole. Co teraz? Pewność siebie spada do zera. Zuzia nie ma pojęcia, którą ścieżką pójść. 

Na szczęście pojawia się miły pan, który oferuje swoją pomoc. Jest naprawdę sympatyczny. Pyta o imię i chce, by Zuzia podała mu rękę, a on zaprowadzi ją bezpiecznie do domu. Dziewczynka przez moment się waha. Przypomina sobie rozmowy z rodzicami i wtedy...

Przeczytajcie koniecznie razem ze swoimi dziećmi! Ta historia jest jak najbardziej odpowiednia i wręcz konieczna dla każdego malucha, który powoli wkracza w samodzielne życie. Gdybyście zapomnieli przerobić ze swoimi dziećmi temat nieznajomych osób, to ta książeczka wspaniale wypełni lukę i przypomni o tym, co należy przekazać. Napisana jako opowieść z codziennego życia, świetnie omawia problem. 
Jest chwila, w której robi się niebezpiecznie, ale sposób przekazu idealnie przemówi do wyobraźni rodzica, co mogłoby się wydarzyć dalej.. A dla dziecka jest wystarczająco jasno napisana, by wiedziało co robić w takiej sytuacji. Polecam, a nawet zalecam!

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Zuzia nie korzysta z pomocy nieznajomego; Autor: L.Schneider; Wydawnictwo Media Rodzina. Oprawa miękka. 24strony.

Komentarze