List do Świętego Mikołaja

 

 

Pisać czy nie pisać?
Pewien Maciek zdecydował, że jednak napisze list do Świętego Mikołaja Chłopiec ma sześć lat, zna tylko drukowane litery i pisze po raz pierwszy samodzielnie. W poprzednim roku pomagała mu mama, wtedy było łatwiej, a teraz postanowił poradzić sobie sam, bo prezent musi być niespodzianką i to dla wszystkich. 

Kolega Maćka, zwany Koperkiem, również napisał list do Mikołaja, ale przypominał podobno bardziej zamówienie dla sklepu z zabawkami. Maciek tymczasem, ma jedno i tylko jedno zamówienie. Jego prośba jest wspaniała i nie ma w sobie nic z dziecięcego egoizmu, chłopiec jest po prostu Wielki! Prosi Świętego Mikołaja o nową pracę dla swojej mamy.

Po ukończeniu listu, Maciek zaadresował dokładnie kopertę, tak, by Mikołaj wiedział, gdzie dostarczyć prezent. Zastanawia się, gdzie powinien oddać list i w końcu postanowił położyć na zewnętrznym parapecie swojego pokoju. Co wydarzyło się później, nie zdradzę, no może tylko to, że był mocny wiatr i koperta poszybowała w górę...

Święty Mikołaj jest postacią, która kojarzy się z magią świątecznych chwil, Chociaż nas w Polsce, odwiedza ponad dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, to i tak zapamiętujemy go w typowo świątecznej scenerii. Krąży bowiem jeszcze długo później po świecie. Cudowna historia o prezentach pozostawianych przed drzwiami, przy łóżkach, pod choinkami. Niesamowite opowieści i domniemania, w jaki sposób można wziąć tyle prezentów naraz, pamiętać, gdzie dostarczyć i to według zamówienia, zdążyć na czas. I oczywiście te najcudowniejsze chwile, ogromnej radości, zaskoczenia i uśmiechu na twarzach dzieci, przy odnajdywaniu, a potem rozpakowywaniu prezentów...

I tutaj moja wielka prośba! Drodzy Rodzice, spróbujcie z całych sił, sprostać zadaniom, powierzonym Wam przez Świętego Mikołaja. Czytajcie uważnie listy, niech chociaż jedna z pozycji zgadza się z zamówieniem, sprawdzajcie Mikołaja, bo nie ma nic smutniejszego, niż wielkie rozczarowanie, gdy okazuje się, że przyniósł coś niby równie ładnego i fajnego, ale jednak nie to, o czym marzyło się od tak dawna. 
Dzieci nie chcą obciążać kosztami rodziców, bo przecież raz w roku nadarza się taka okazja, by elfy i Mikołaj załatwili to sami swoją czarodziejską mocą.
A prezenty "zastępcze" natomiast pamięta się czasem przez całe życie. Ubrania zamiast wymarzonej od miesięcy zabawki, mikroskop zamiast lalki Barbie - to może być duży cios.!!
Pomyślmy przez chwilę, jak długo trwa magia Świętego Mikołaja?? Sześć, siedem, w dobrym przypadku osiem lat?...Potem nadchodzi ten moment, gdy magia jest już tylko wspomnieniem, a kupione prezenty już nie są tak cudowne, jak te wyczarowane...
Pamiętajcie o grudniowym 500+ ;)


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
                                                                                                          
Tytuł: List do Świętego Mikołaja. Autor: Zofia Poletyło; Ilustracje: Ewa i Jolanta Ludwikowska; Wydawnictwo WAM. Oprawa miękka. 32 strony.

Komentarze

  1. czy chciałaby Pani sprzedać ta ksiazke albo wypożyczyć ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz