Cudaczek Wyśmiewaczek

Taki mały, a taki mocny. Można by tym określeniem opisać naszego Cudaczka Wyśmiewaczka i to z dwóch powodów.
Pierwszy to siła, z jaką potrafi "przyczepić" się do dzieci
(i pewnie również dorosłych ;)), a drugi powód to jego wielka, wciąż i zawsze aktualna moc trwania w społeczeństwie.

Cudaczek Wyśmiewaczek jest stworkiem, lichem- małym, jak igła, wymyślonym i nazwanym tak przez autorkę w pierwszej połowie XX wieku. Praktycznie czasy prehistoryczne, bo ani wtedy nas nie było, ani nawet naszych rodziców...Natomiast autorka, pani Julia już pisała i wymyśliła postać, która jest nieśmiertelna. Nie tylko w literaturze, ale i w życiu codziennym.

Mały skrzacik potrafi wybrać sobie kogoś wśród tłumu i przyczepia się, a to do spódnicy, a to do kołnierzyka i zaczyna swoją "pracę". Podpowiada, namawia, kusi i podpuszcza. Niestety, mały lokator nie jest miłym, sympatycznym przyjacielem, lecz kimś, kto wyśmiewa się ze swojego "właściciela" i dzięki temu żyje. Skrzat żywi się bowiem wyłącznie śmiechem.
W historyjkach opowiedzianych przez Julię Duszyńską, nasz Cudaczek wyśmiewa skutki najbardziej pospolitych wad ludzkich. Mamy zatem pana Złośnickiego z jego krzykami i gwałtownymi reakcjami, jest też panna Obrażalska z naburmuszoną miną i strojeniem fochów. Mamy Beksę, u którego Cudaczek Wyśmiewaczek spędza całą zimę, bo płaczliwy chłopiec jest dla skrzata wspaniałym tematem do śmiechu.


Stworek trafia też na pannę Krzywinosek, która to grymasi i krzywi się ciągle i prawie na wszystko. Przedstawia nam również małą Kasię, co to uciekała przed grzebieniem i krzyczała przy każdym czesaniu włosów oraz pana (nomen-omen) Byle Jak.
No cóż, zestaw postaci, z których każda na swój sposób jest nam znana. Pewnie są osoby, znające kogoś, kto posiada więcej niż jedną z tych cech. Taka kumulacja dla Cudaczka Wyśmiewaczka byłaby chyba ucztą ponad siły ;).
W kolejnych rozdziałach poznajemy naszych bohaterów i poznajemy małego skrzata. Na koniec sprawia on nam wielką niespodziankę, ale jaką, to proszę- przeczytajcie, bo naprawdę warto!

Co do szaty graficznej, wielka szkoda, że ilustracje są tak nieliczne (choć skądinąd urocze).
Zdaję sobie sprawę z tego, że wydanie jest powielane od lat i takie są zasady. Jednak gdyby udało się zdobyć zgodę i nadać tej książeczce nową formę oraz delikatnie unowocześnić mało przystępny miejscami język opowieści...
Byłoby to cudowne rozwiązanie, bowiem biorąc pod uwagę temat wciąż tak bardzo aktualny, warto dotrzeć do wielu odbiorców, również tych młodych, których odstraszyć może lekko archaiczny tekst.
Sytuację ratuje obowiązek przerabiania lektur szkolnych, bo książeczka jest na liście, ale czemu nie wyjść w stronę większej i bardziej dobrowolnie czytającej grupy?

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Cudaczek Wyśmiewaczek; Autor: Julia Duszyńska; Wydawnictwo: Siedmioróg.
Oprawa miękka.  72 strony.

Komentarze

  1. Pamiętam tę książkę jeszcze ze swojego dzieciństwa, więc z największą przyjemnością poczytam ją synkowi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam!! Ja wcześniej jej nie znałam i teraz czytając dziecku,... sama cieszyłam się jak dziecko :)

      Usuń

Prześlij komentarz