Dobre uczynki Cecylki Knedelek

 Czy ktoś z czytających zna lub pamięta takie hasło "niewidzialna ręka to także Ty!" ? Jeśli nie, to wszystkiego dowie się z opowieści pani Ludmiły, która pamięta program dla dzieci sprzed wielu lat i opowiada Cecylce i Walerii o pewnej akcji niesienia dobra.
Cecylka znajduje na strychu zakurzony pamiętnik "Zapiski Eleonory", który staje się inspiracją do pomagania i wręcz uprzedzania myśli innych ludzi.
Nieważne, w jaki sposób komuś pomożesz, ważne, żeby sprawić mu radość. Dlatego Cecylka wraz z przyjaciółmi, zawiązuje małą grupę w turkusowej szopie. Tam spotykają się, omawiają plany, a potem ruszają do miasteczka, by ich dobre uczynki, wywołały uśmiech na twarzach wielu osób.
 
 Pamiętnik sprzed lat, stał się źródłem wielu pomysłów dla Cecylki i jej przyjaciół i nauczył ich spełniać drobne, ale dobre uczynki!
Działanie godne naśladowania przez kolejne pokolenia!

Pomóc można na przykład sąsiadce;  zbierając wywieszone na dworze pranie, kiedy akurat nadchodzi wielka deszczowa chmura, a jej nie ma w domu. A jakie miłe jest potem oglądanie jej zdumienia i ulgi na twarzy, gdy znajduje swoje suche rzeczy w koszyku na tarasie...
Można również zdobyć trudno dostępną książkę, dla pana Leona - znanego mola książkowego. Kiedy tej jednej jedynej książki akurat brakuje w bibliotece, okazuje się, że są inne sposoby na to, by ją mieć.
Kolejnym dobrym pomysłem na sprawienie radości, tym razem dzieciom przebywającym
w szpitalu, jest stworzenie wielkiej galerii obrazów. W jaki sposób i kto je namalował? Przeczytajcie!
A kiedy z Paryża przyjeżdża ciocia Klotylda, to dopiero życie nabiera kolorów i to dosłownie, a pomysły same się realizują.
Jest też w opowiadaniach miejsce na temat dbania o środowisko oraz elementarz małego ekologa. Bardzo pożyteczne i konkretne wskazówki dla wszystkich.
A w jaki sposób łatwiej nauczyć się francuskich słówek albo tabliczki mnożenia, też można dowiedzieć się od Cecylki, bo dzieli się swoimi poradami, żeby pomóc każdemu.
Poznacie wszystkie szczegóły w opowiadaniach Cecylki, bo życie można sobie ułatwić
i umilić, będąc po prostu dobrym dla ludzi


 Szczęśliwy pan Leon z długo poszukiwaną książką...

I pewna piwnica, niezbyt zamożnej rodziny, w której w końcu pojawiły się solidne zapasy żywności...i to dzięki sprzedaży pomarańczowych zapałek, jakie wymyśliła Cecylka i jej grupa.


Tutaj znajdziecie inspirację do działania, do czynienia dobra, do pomagania i cieszenia się z tego, że to wy dajecie. Kiedy mała Eleonora pisała swój pamiętnik, każdy piękny uśmiech i zadowolenie obdarowanej osoby porównywała do zjedzenia ciasteczka z leśnymi poziomkami. Cecylka nauczyła się podobnej sztuki i za każdym razem, gdy ktoś, komu pomogła był szczęśliwy, ona czuła się, jakby zjadała właśnie takie pyszne ciasteczko. 

Wspaniałe opowieści o różnorodnych sytuacjach, w których można pomagać. Jeśli tylko wykaże się chęci, pomóc można w każdym wieku, w rozmaity sposób. A kiedy to, co dajemy od siebie przynosi i nam radość, wtedy właśnie poczujemy ten pyszny poziomkowy smak. 
I najdziwniejsze jest to, że takie uczucie staje się nie tylko lepsze niż radość z jakiegoś prezentu, który dostajemy, ale i takie działanie wciąga, bo wciąż chce się czuć, jakby się jadło ciasteczko z leśnymi poziomkami. I wciąż chce się widzieć, że to, co robimy przynosi innym radość i szczęście. Zatem do dzieła - bo "niewidzialna ręka to także Ty!" :)

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Dobre uczynki Cecylki Knedelek Autor: Joanna Krzyżanek
Wydawnictwo: Jedność oprawa twarda. 198 stron.

Do kupienia w księgarni wydawnictwa:https://www.jednosc.com.pl/dla-dzieci-14/2302/dobre-uczynki-cecylki-knedelek

Komentarze

  1. Bardzo fajna książeczka, przydałaby się nam taka w naszym zbiorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest z gatunku tych, do których można wracać wielokrotnie. Warto mieć w domu :)

      Usuń
  2. Dziękuję za pokazanie tego tytułu. Uwielbiamy z moim wnuczkiem czytać takie książki :). Zawsze gdy przyjeżdża do mnie na weekend jakąś czytamy. Idzie do swojego pokoju w którym stoją skrzynki drewniane z książeczkami wybiera jedną siadamy w fotelu z ciepłym kakaem i czytamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz, zaraz - Przecież to pani Ludmiła podarowała książkę grupie Cecylki - tę dla pana Leona, którą tak bardzo chciał przeczytać! Witam pani Ludmiło! :) :) Zapraszam częściej! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio zastanawiam się nad regałem na nasze książki. Oglądałam sporo w sklepie internetowym
    https://www.edinos.pl przyznam, że nie mamy żadnego w domu, a książki ładnie by się prezentowały na takim nowoczesnym. A u was jak to wygląda? Regał, półka, czy pudełka?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahh te książki wiele czytałam ich dzieciom.

    baltic

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz