Martusia chce mieć pieska


 
Martusię poznaliśmy jakiś czas temu. Ta mała dziewczynka jest bohaterką zestawów opowiadań. Tym razem trzy z nich.
W pierwszej opowieści Martusia marzy o posiadaniu małego pieska. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo prawie każde dziecko w pewnym momencie prosi o zwierzaka, ale...No właśnie!
Trochę nam się Martusia rozpędziła w spełnianiu tego marzenia. Rozpędziła i można powiedzieć uciekła do podstępu, który wprawdzie zakończył się dobrze, ale jednak nie był uczciwym zachowaniem. Nie jest to pozytywny przykład postępowania, ani wobec rodziców, ani wobec pieska (skrzynka na listy też nie jest odpowiednim legowiskiem dla psa). I czytając książkę, chyba lepiej wszystko to od razu swojemu dziecku wytłumaczyć.

W drugiej historii jest już zupełnie inaczej. Nie ma negatywnych zachowań, za to radosne wakacje na wsi, a tam piękna przyroda, mnóstwo różnorodnych zwierząt i oczywiście ukochany wujek. Martusie jest szczęśliwa i radosna. Opiekuje się małym szczeniaczkiem, jeździ na kucyku i pomaga wujkowi przy codziennych zajęciach w gospodarstwie.
"Martusia w cukierni"- opowieść, gdy nasza bohaterka samodzielnie kupuje ulubione ciastka, ale opowieść dotyczy raczej nieostrożności dziewczynki na ulicy. Na szczęście wszystko kończy się dobrze i babeczkowa uczta na chodniku staje się świetną zabawą, ale na przejściu dla pieszych trzeba uważać.

Podsumowując, Martusia aniołkiem nie jest. Popełnia błędy i robi czasem rzeczy, których nie powinna. Podejmuje ważne decyzje, nie pytając o zgodę rodziców. Bywa naburmuszona i nieposłuszna. Oczywiście nie zawsze, ale zdarza jej się i to w sytuacjach, których zupełnie nie powinna. Na przykład taki mały szczegół, wychwycony w treści. Czy wnusia powinna dąsać się na babcię, gdy ta przyjechała do niej w odwiedziny, ale bez ulubionego sernika lub szarlotki? Czy sama babcia to za mało, by się ucieszyć? Hmmm....

A tak poza tym, książeczka jest bardzo ładnie wydana, kusi dużymi i pięknymi ilustracjami. Solidna, twarda oprawa i papier dobrej jakości. Takie atuty formy czasem potrafią odwrócić uwagę od treści. Dobra książka jednak, powinna posiadać i jedno i drugie w świetnej jakości.
Według mnie ta książeczka ma formę na "szóstkę", ale treść oceniłabym o połowę niżej, niestety..


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Martusia chce mieć pieska; Autor: P.Zarawska ; Wydawnictwo: Debit . Oprawa twarda. 48stron.

Komentarze