Tata w sieci

Uzależnienie od internetu. Ciągłe przebywanie w sieci, przedkładanie znajomości wirtualnych nad realne. Życie według komputera, z komputerem i budzenie się tylko po to, by natychmiast włączać komputer. Znajome zachowania? Dotyczą nastolatków? Nie tylko! Tata też może zapomnieć się w sieci. Tym razem tata-pingwin przestaje dostrzegać, że ma żonę i syna. Komputer nawet śni mu się w nocy, dla niego poświęca wszystko, spędza z nim cały swój wolny czas. Kiedy nie było zasięgu, tata pingwin omal nie oszalał ze zmartwienia. Biegał po całej wiosce, szukając miejsca, gdzie znów będzie mógł włączyć się do sieci, ale niestety. W końcu dotarł do tak niebezpiecznego miejsca, że nawet nie zauważył, co mu grozi...Co dalej? Czy jest jeszcze dla niego jakiś ratunek? Ratunek zarówno ten fizyczny, przed utonięciem w dalekiej głębinie oceanu, jak i ten przed kompletnym zatraceniem się w sieci internetu? Trzeba mieć nadzieje...Reszty dowiecie się z tekstu "Tata w sieci".

Książeczka ładnie wydana, a w zamyśle mądra i omawia problem dotyczący większości społeczeństwa, zatem warta przeczytania. Na opamiętanie się i powrót zdrowego rozsądku, czasem naprawdę potrzeba wydarzeń i sytuacji trudnych, niecodziennych. Tutaj właśnie do takich dochodzi. Wnioski i porównania same nasuwają się każdemu, kto zetknął się chociaż raz z takim problemem.
 
Mam jedno małe zastrzeżenie, co do formy książki, a dokładniej jej druku. Czcionka, którą czytamy w chmurkach  - wypowiedziach naszych bohaterów jest wyjątkowo mało czytelna. Drobiazg, ale muszę wspomnieć, bowiem jest to tekst przeznaczony dla dzieci, a nie wszystkie czytają od razu te wszystkie udziwnione litery, jakie pojawiają się w chmurkach właśnie. Poza tym jest w porządku, ilustracje pasujące do tematu swoją formą, a tekst lekko rozciągnięty na stronicach, by urozmaicić czytanie.
  


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

                                                                                                       
Tytuł: Tata w sieci. Autor: Philippe de Kremmeter  ; Wydawnictwo: Muchomor. Oprawa twarda; 24 strony.