Na okładce: mały rudy kotek z pięknymi zielonymi oczami. Mruczek. Wewnątrz książki czekają na nas jednak i inne czworonożne słodziaki. Tematem głównym, jak i miejscem akcji jest bowiem schronisko dla zwierząt, prowadzone przez mamę małej Ewy. Dziewczynka i jej starszy brat Karol często pomagają w opiece i pielęgnacji zwierząt. Interesują się tez bieżącymi problemami schroniska. Najnowszym wydarzeniem ma być Dzień Otwarty.
Karol, jako miłośnik piłki nożnej ma pewien plan w związku z tym. Chciałby połączyć sławę znanego piłkarza, który mieszka w okolicy, z pomocą małym podopiecznym schroniska. Wszystko już jest prawie ustalone, ale jak to słyszymy w reklamie "prawie, robi wielką różnicę"...W ostatniej chwili piłkarz i jego narzeczona znikają. Lekki wątek sensacyjny dodaje atrakcyjności czytanej historii. Nie śledzimy już tylko pracy pani weterynarz w boksach kucyków, czy klatkach dla kotów, psów i królików. Mamy problem, którego rozwiązanie jest wielką zagadką...z Mruczkiem w roli głównej. Ten mały kotek jest przecież pupilem samego Dawida Adamiaka - superpiłkarza.
Ewa i jej brat są zaniepokojeni tym, co dzieje się wokół spraw schroniska. Tym bardziej, że sąsiadka tej placówki jest wyjątkowo negatywnie nastawiona do zwierząt i ich obecności tak blisko jej domu. Najchętniej pozbyłaby się niechcianego sąsiedztwa i ma zamiar zrobić wszystko, by tak się stało.
Na wewnętrznej stronie okładek przedstawiają nam się niektórzy mieszkańcy placówki; Koń Apacz, dog niemiecki Bruno, kocica syjamska Nela czy border collie Fretka, mają nawet tutaj swoje podobizny. A odzwierciedlanie strony internetowej schroniska sprawia, że można uwierzyć w jego istnienie w rzeczywistości. Co, niektórym czytającym tę książkę naprawdę się przydarzyło. ;)
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
Tytuł: Mruczek, Kotek, który został sam w domu. Autor: Tina Nolan. Wydawnictwo: Zielona Sowa Oprawa miękka.112 stron.
Komentarze
Prześlij komentarz