Wielkie ludy historii. Wikingowie.



Niedawno przenieśliśmy się "książkowym wehikułem czasu" do starożytnej Grecji. Dzisiaj obserwujemy, jak przed dawno temu wyglądało życie Wikingów, ludu północnej Europy.
W tej przygodzie towarzyszymy młodemu wikińskiemu chłopcu o imieniu Ingvar. Przyzwyczajcie się do trudnych imion i nazw, bo język wikingów był raczej trudny, a i obecnie obowiązujące języki z grupy skandynawskiej, nie przypominają w pisowni lub brzmieniu naszej polskiej mowy.



Mamy więc Eryka Czerwonookiego (tutaj łatwiutko) i Kjellfrid (dla mnie kosmos ;) - rodziców Ingvara. Chłopiec ma też starszą siostrę. (której imię brzmi również skandynawsko-egzotycznie.ale brakło mi liter w polskim alfabecie ;)) 
Rodzina mieszka w typowym dla Wikingów domu, z jedną izbą, dzieloną według potrzeb parawanami. Eryk Czerwonooki jest jarlem, czyli wodzem wioski. Ma przywileje w związku z tym. Jego żona korzysta nawet z pomocy służącej Kai, niewolnicy, która w wikińskim języku nazywana była thrall
Większość niewolników, wykorzystywanych do pracy w wioskach, pochodziła z porwań, podczas najazdów i wypraw Wikingów.

Wieczorami, przy ogniu opowiadano sagę - czyli długie, rozbudowane opowieści o czynach wielkich bohaterów i bóstw
Wraz z kilkunastoletnim chłopcem, ruszamy na jedną z takich wypraw. Ojciec Ingvara dowodzi całym przedsięwzięciem. Mamy okazję poczuć nie tylko smak morskiej podróży, ale i emocje podczas najazdu na wioskę rybacką, a później i na klasztor chrześcijańskich zakonników.
Sprzęt, używany podczas ekspedycji, łupy, budowa statku Wikingów oto tematy, które po przeczytaniu nie będą nam obce. Codzienne życie w wiosce, zwyczaje, transport, wierzenia, biesiady, sposoby rozwiązywania konfliktów, wszystko to poznamy, kiedy będziemy towarzyszyć mieszkańcom wioski Vestkorn.

Jeśli książka trafi w ręce czytelnika, który już zna i śledzi dzieje Wikingów, to jego uwaga skupi się głównie na fabularnej części tego opowiadania. Mamy tutaj nawet powiew zakazanego uczucia, pomiędzy panem, a niewolnicą. Oczywiście taki piękny, platoniczny, ale już wzbudzający wiele emocji i jak się okaże również poważnych konfliktów. 
A dla osób, które do tej pory nie interesował los Wikingów, ta książeczka stanie się źródłem wiedzy na temat życia pradawnego ludu. 
Znajdziemy tutaj bardzo dużo nazw, charakterystycznych sformułowań oraz treści, która przybliży dzieje i wyjaśni kilka tajemnic życia wikińskich plemion.
 








Forma "komputerowego wyszukiwania wyrazów", sprawdza się podobnie, jak w poprzedniej książce z tej serii. Znakomicie ułatwia zapamiętywanie i odnalezienie najbardziej charakterystycznych wyrażeń i nazw. 


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
                                                                                                       
Tytuł: Wielkie ludy historii. Wikingowie. Autor: Christian Hill ;Wydawnictwo RM. Oprawa miękka. 112 stron.

Komentarze

Prześlij komentarz