Mroczna i lekko niepokojąca aura okładki, w miarę czytania kolejnych stron książki nagle ociepla nasze dusze i serca. "Kobieta i chłopiec" to opowieść o tolerancji, odwadze i szeroko pojętej empatii.
Mały chłopiec zaciekawiony niezwykłą postacią starszej kobiety, mieszkającej w sąsiedztwie poznaje ją bardzo powoli, robiąc w tym kierunku drobne kroczki z obawy, a nawet strachu. Ciekawość, fascynacja i chęć poznania kogoś nowego. Ten cały proces obserwujemy na kolejnych stronicach, a pełne zaskoczeń sytuacje, można podsumować jednym z fragmentów: "...mieszkała na ulicy Wysokiej. Pod numerem 88. Spodziewał się, że będzie miała na imię raczej Bertha. Tak, jak niektóre działa wojenne. Gdzieś o tym czytał. Lub Hildegunda. Tak, Hildegunda też by pasowała. Coś z dalekiej i ciemnej przeszłości. Ale Rosa? To go zaskoczyło..."
Chłopca zaskoczyło wiele innych cech i faktów z życia nieznajomej kobiety, bo przesłaniem tej książki jest pokonywanie uprzedzeń i nie wyrabianie sobie zdania o kimś, jeśli wcale go nie znamy. Pozory mylą i w tej opowieści dowiemy się o tym dosyć szybko.
Klimatyczne ilustracje nie be powodu wprowadzają element lekkiego niepokoju, bowiem mały chłopiec i kobieta-olbrzym to zestawienie niczym z baśni o czarownicach, mieszkających w swoich tajemniczych chatkach na kurzej stopce i porywających dzieci, które chodzą do lasu na jagody. No właśnie, takich "czarownic" można spotkać wiele w swoim życiu, bo często mają "przylepioną" łatkę z powodu swojego wyglądu lub niesłusznej opinii, którą rozgłaszają nieprzychylne im osoby. Jak odważyć się być ponad to wszystko i po prostu spróbować samemu poznać lub nawet zaprzyjaźnić się z kimś "innym" i niekoniecznie uznawanym za osobę interesującą? Sprawdźcie i porozmawiajcie z dziećmi. Warto przełamywać schematy i czasem po prostu samemu zrobić pierwszy krok.
Tytuł: Kobieta i chłopiec
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Do kupienia w księgarni wydawnictwa.
Komentarze
Prześlij komentarz