"Franklin idzie do szkoły" czyli żółw może mieć w brzuchu skaczące żabki :)

Problemy z pierwszym dniem w szkole? Zdenerwowanie i obawy, jak będzie? Skaczące żabki w brzuchu?
Na kłopoty Franklin ! :)
Tak, tak, żółwik czuje się, jakby stado żabek skakało mu w brzuchu. To pierwszy dzień w szkole, stres dla dziecka i dla rodziców. Na początku nawet wejście do szkolnego autobusu staje się problemem, ale w szkole powoli, powoli Franklin nabiera pewności, że będzie dobrze.
Wszystko dzięki wspaniałej nauczycielce. Pani Sowa jest najlepsza! Cudowna sprawa taka nauczycielka. Pomaga Franklinowi odnaleźć w sobie takie cechy i umiejętności, o których sam żółwik nawet nie wiedział. Nie porównuje z innymi dziećmi, które potrafią już czytać i liczyć. Daje szansę na spokojną asymilację w grupie. Pozwala na samodzielny wybór ulubionych zajęć, które nie tylko rozwijają, ale i dodają wiary we własne siły i budują pewność siebie.
Życzę wszystkim dzieciom takich pań Sów w ich pierwszym zetknięciu ze szkołą i później też...



 Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł:Franklin idzie do szkoły. Autor:P.Bourgeois.B.Clark.Wydawnictwo:Debit.oprawa miękka. 32strony.

Komentarze