"Genialny pomysł Kasi"

Genialny, jest oczywiście  tutaj słowem mocno nadużytym, ale...bawimy się z Kasią.
Dziewczynka wpada na swój pomysł, po tym, jak mały piesek sąsiadów przyczynił się do małej domowej katastrofy.
Wydawałoby się, że trzeba się pogodzić ze stratą czegoś, co jeszcze można było używać, a tymczasem Kasia wpada na ten swój "genialny" pomysł, i wykorzystuje sytuację, świetnie się przy tym bawiąc.
Efekty jej pracy są zaskakujące i dlatego nie opowiem o co chodzi.
Przeczytajcie, a potem, zachęcam do pracy w domu. Jest wiele takich przykładów, jak ten u Kasi, kiedy zamiast coś wyrzucić, można się tym świetnie pobawić lub wykorzystać w inny, dobry sposób. Trzeba tylko wpaść na pomysł - niekoniecznie genialny. :)
Ilustracje całkiem interesujące. Rozczochrana czupryna Kasi na długo pozostaje w pamięci. :)


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: "Genialny pomysł Kasi". Autor:K.Kołodziej. Wydawnictwo Siedmioróg. Oprawa miękka.24strony.



Komentarze