"Miodowe zamieszanie" Kubuś Puchatek w magicznych okienkach...

Książka już nie najnowsza, ale jak najbardziej aktualna. Wierzę, że spodoba się dzieciom zawsze, bo ma w sobie to "coś".
Treść to opowiadanie o naszym drogim przyjacielu Kubusiu Puchatku. W tym wydaniu przedstawiona bardzo charakterystyczna cecha misia - łakomstwo :)
Miś jest okrąglutki, to każdy wie, a kiedy wybiera się w odwiedziny do Królika i tam ochoczo częstuje miodem. Noo z tego już robi się kłopot. Wyjście z norki królika staje się zbyt ciasne i miś nie może się ruszyć ani do przodu, ani w tył. Co teraz? Wiadomo woła na pomoc Krzysia.
Rozwiązanie nie jest proste. Trzeba zastosować głodówkę!
Tabliczkę z napisem "Nie karmić misia" na pewno każdy zapamięta z tej książki. I tyle, co do treści, bo resztę musicie przeczytać sami :)

Teraz najważniejszy element techniczny tego wydania - magiczne okienka. Są świetne, takie, jak dawniej bywało. Choć kiedyś można było jeszcze rozkładać książkę i oglądać trójwymiarowe zamki lub szopki albo całe scenki z opowiadań. Niemniej i w tej książce, dziecko znajdzie miłą niespodziankę.
W trójwymiarowych okienkach, niektóre z postaci - zdradzę, że głównie jest to miś - można poruszyć. A czyż to nie najlepsza rzecz, brać udział w opowiadaniu książki??  Mama czyta, dziecko porusza obrazkami.
Polecam dzieciakom i dorosłym. Takie książki to cudowna pamiątka z dzieciństwa, wspomnienia wspólnego czytania i zabawy. A jeśli tylko kartonowe strony nie będą zbyt ostro traktowane, to przetrwają jako wspomnieniowy prezent dla następnych pokoleń. Przecież Kubuś i jego przyjaciele nie starzeją się już od dobrych kilkudziesięciu lat!


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Miodowe zamieszanie ; Wydawnictwo: Egmont . Oprawa twarda. Ruchome, kartonowe strony z okienkami.

Komentarze