"Pan Kuleczka" (czyli w osobliwym towarzystwie)

 Okładka książki Pan Kuleczka
Nasze pierwsze spotkanie z bohaterami. Dziwne, bo to znane od dawna postacie, dodajmy: osobliwe postacie :)
Kaczka Katastrofa, jakby z lekka despotyczna kobietka w tym gronie. Nie przez przypadek wymieniam ją jako pierwszą, bo zdaje się grać pierwsze skrzypce w tym niespotykanym towarzystwie.
Pies Pypeć, spokojny, ułożony, ustępliwy. No i Pan Kuleczka, wbrew tytułowi, jakby w tle, pokazuje się, pomaga, wyjaśnia, nakierowuje. Taki niby wycofany, ale przecież tytułowy.
Bzyk-Bzyk, no coż; niewiele można powiedzieć, nie odzywa się, jest muchą...:)
Przygody i opowiadane historie, często są z przesłaniem, więc warto poczytać.
Polecam jednak zacząć czytanie dość wcześnie, bo starsze przedszkolaki mogą nie być zbyt zainteresowane znajomością z tymi akurat bohaterami. U nas tak się zdarzyło, że to pierwsze spotkanie z Panem Kuleczką było chyba ostatnim. No cóż, przynajmniej było dość miło, no i wiemy, kim jest Pan Kuleczka.:)

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł:"Pan Kuleczka".Autor:W.Widłak.Wydawnictwo:Media Rodzina.oprawa twarda.

Komentarze