"Szary Domek"

Trochę inaczej wyobrażałam sobie tę opowieść, czytając wcześniej zapowiedzi wydania.

W trakcie czytania, co rusz przychodziła mi na myśl narracja z "Małego Księcia". Nie wiem, czy tylko mnie, ale nawet chwilami wypowiedzi Srebrnego Wilka skojarzyły mi się z opowiadaniem lisa, którego powołał do życia Saint-Exupery...ale może to złudzenie. Nasuwa  mi się jednak myśl, że chyba naprawdę "wszystko już było", a my mimowolnie i podświadomie korzystamy z dokonań naszych poprzedników  i czerpiemy wzorce. Na pewno doszukiwać się można, podobnie, jak w "Małym Księciu" - drugiego dna opowieści. I dobrze. Można trochę pomyśleć, odnieść do otaczającej rzeczywistości, bo czyż nie spotykamy w naszym życiu, takich "dobrych, brzydkich wiedźm", których sąsiedzi nie chcą, otoczenie nie akceptuje, a one naprawdę tylko tak groźnie wyglądaja. Najbardziej chyba zapamiętałam cieniutką postać nocy, która codziennie zasypia w ciemnym kącie piwnicy. Ciekawe skojarzenie.
Przez treść przebija zamiłowanie autorki do herbatek, w końcu jesteśmy w Herbatkowym Miastku. :)
Znajdziemy też mnóstwo dźwiękonaśladowczych wyrazów, które pomogą wczuć się w tajemniczy klimat historii.
Ilustracje interesujące. Na pewno na każdym zrobi wrażenie portret wilka ;)
Opowieść jest dosyć długa .Można więc podzielić nawet na 2-3 wieczorne czytania przed snem.

 Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł:Szary Domek. Autor: Katarzyna Szestak. Wydawnictwo: Zielona Sowa. Oprawa twarda. 58stron.





Komentarze