Smerfy i nawiedzony zamek

Smerfy mają kłopoty. Ich zapasy żywności na całą zimę zostały zniszczone. Muszą szukać nowego miejsca. Z wielkim smutkiem pakują swoje tobołki i wyruszają w świat.
Papa Smerf prowadzi, na ich drodze pojawia się tajemniczy zamek. A tam czeka ich wielkie zaskoczenie i wspaniała nagroda, nie tylko za trud wyprawy, ale i za właściwe postępowanie.
Pochwała wspólnej pracy, jedności w działaniu i uczciwości.
Smerfy są małe ciałem, ale wielkie duchem :) Kolejna z książeczek, którą czyta się świetnie, przypominając tę znaną telewizyjną bajkę.
Ten zamek raczej nie jest nawiedzony (choć zwiedzaliśmy go w ciągu dnia, więc kto wie... ;), ale za to przepięknie się prezentuje na wysokiej górze.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Smerfy i nawiedzony zamek Wydawnictwo Egmont. Oprawa twarda. 24strony.

Komentarze