Królewna Lenka i Calineczka (czyli przez bajki do ogrodnictwa)






Królewnę Lenkę poznałyśmy już jakiś czas temu. Calineczkę zna każdy. A więc wspólna przygoda zapowiada się ciekawie.
Zacznę od tego, co od początku mi nie pasuje w tej serii, czyli nazewnictwo. Córka kucharki i syn strażnika nadal są traktowani bezimiennie. Szkoda. W dzisiejszych czasach nie potrzeba nam takich podziałów, wystarczą inne...też niepotrzebne.
A wracając do książki... :)
Królewna Lenka wraz ze wspomnianą dwójką dzieci (ze służby), odnajduje w królewskim ogrodzie szklarnię. Wyglądała jak opuszczona i zapomniana, a owijające się wokół pajęczyny tylko to potwierdzały. Był tam jeszcze oryginalny notatnik z bardzo interesującymi wpisami. Dzieci odczytywały go na tyle, na ile potrafiły i znalazły opis, a potem i nasiona nieznanych im roślin. Posadziły. Choć zaskakujące, że umiały to zrobić. Podlały nasiona i czekały na efekty. No cóż nie wiedzieli, że rośliny nie rosną z godziny na godzinę. Dzieci, trochę już znudzone, opuściły szklarnię. Nie wiem, w jaki sposób, ale rośliny przetrwały. Pewnie dlatego, że to jest bajka :) (bo moje w doniczkach tyle nie wytrzymują bez podlewania, a już na pewno nie zakwitną). Niemniej rośliny sprawiły dzieciom wielką niespodziankę.

Potem to już tylko się dzieje. Elf, Calineczka, Smoki. Odnajduje się również autor notatnika - królewski ogrodnik. Coś dzieje się w wyobraźni, coś we śnie, ale i dzieje się również w rzeczywistości. Szklarnia zieleni się i rozkwita, dostaje drugie życie i to głównie dzięki tym małym dzieciom. Ogrodnik znów się pojawia na swoim stanowisku pracy, nie tylko jako opiekun tego miejsca, ale i przewodnik pośród gąszczu niesamowitych i fascynujących roślin.

Jedno jest pewne. Ta książeczka, nie tylko pobudza wyobraźnię, ale i zachęca do zainteresowania się ogrodnictwem.
Własnoręczne sadzenie, pielęgnowanie roślin i krótki zilustrowany kursik. Obserwacja oraz wielka radość, kiedy małe pączki zamieniają się w piękne kwiaty. Poznawanie roślin i ich właściwości. Oto piękne efekty, które po przeczytaniu tej opowieści, mogą pojawić się w życiu dzieci, a może i nasze zainteresowania ogrodnictwem zostaną pobudzone?
Polecam na miły wieczorek przed zaśnięciem. Będzie o czym porozmawiać, tym bardziej, że autorka na zakończenie zapowiedziała kolejne spotkanie w temacie ciekawych roślin.


Znalezione obrazy dla zapytania smocza liliaNiekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł:Królewna Lenka i Calineczka. Autor:A.Krella-Moch.Wydawnictwo:Skrzat.oprawa miękka. 36stron.






A tutaj jedna z roślinnych bohaterek tej opowieści. Rozpoznajecie? (ja się przyznam, że nie znałam). Dzieci jej jeszcze nie widziały, bo nie rozkwitła, a więc ciiii....to ma być niespodzianka :)

Komentarze