Misiostwo świata.


I co by tu powiedzieć. Rzadko zdarza się, że nie wiem, co napisać o książce. Cenię pracę autorów, wiem, ile potrzeba czasu, energii i zapału, by książka ukazała się na rynku i zawsze liczę na to, że znajdę to "coś", ale...

Wzięłam z półki książkę o interesującym tytule, a zawartość rozczarowała. Niestety, nawet bardziej dziecko niż mnie. W końcu ja jestem tylko "odtwarzaczem" i nie muszę być zaangażowana w treść, poza odpowiednią modulacją głosu i płynnym czytaniem. 
Książka w naszym domu została oceniona jako nieciekawa i chwilami nudna. Opowiadania są krótkie i każde następne dawało nadzieję na zmianę, ale niezbyt się udało. 

Miało być błyskotliwie, filozoficznie tak wskazywał opis na okładce i owszem, czasem się udało trafić w dziecięcy gust. Na przykład historia ślimaka Labiryneusza, który ma zawsze dom przy sobie. Nie doszukaliśmy się jednak szczególnych przesłań, jakie obiecywano w wielu pozostałych opowiadaniach. Bo cóż takiego w ostrzyżeniu zbyt długo śpiącego niedźwiedzia? Albo to, że bumerang ma wrócić do Australii lub to, że kot ma osiwieć? No może akurat to było niezłe. 
 
I jeszcze jedno muszę szczerze pochwalić. Wymyślone nazwy i imiona bohaterów są szczególnie trafione. Wspomniany Labiryneusz utkwił nam na długo, okulista Pan Patrzyk, czy smok Powidiusz lubiący przetwory. To jest jednak jedyny plus tych opowiadań. Ilustracje bowiem już tak nie urzekły i nie poprawiły odczuć związanych z treścią.
 





No cóż, opowieści nie przypadły do gustu, ale o nich się nie dyskutuje ;) Dlatego, spróbujcie, jeśli macie trochę czasu. 

My jednak nie obiecamy tego, co wydawca napisał na okładce. Nie wiem również, jakie były kryteria oceny i przyznania tak zacnej nagrody. Wiem jednak, że czasem po prostu tak jest, iż szacowne jury nagradza zupełnie inne typy literatury, filmu itp, aniżeli te, które podobają się pospolitym obywatelom. 

Jako tenże pospolity obywatel, czuję się czytelniczo rozczarowana tą książką, reklamowaną jako wyjątkowa. 
Może jednak zrozumieć nie potrafiliśmy i dostrzec tego "czegoś", co tak ujęło tylu patronujących i nagradzających. Nie wiem... Nie będę jednak potwierdzać za nimi, że "król ma piękne szaty", skoro właśnie powtórzył się incydent z dzieckiem, które dostrzegło, że "król jest nagi"....

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Misiostwo świata Autor:Grzegorz Janusz. Wydawnictwo: Papilon,oprawa twarda. 96stron.

Komentarze