Mam przyjaciółkę weterynarza




Kolejna książeczka z serii Mądra Mysz. Tym razem poznajemy pracę weterynarza, a dokładniej pani weterynarz. Odwiedzamy jej gabinet, obserwujemy codzienną pracę. Są oczywiście pacjenci. Najpierw w poczekalni, potem podczas badania, możemy spróbować wyobrazić sobie, jak wygląda dzień przyjęć. 
Na przykład mały kanarek. Jak zbadać takie maleństwo, jak go nawet utrzymać, skoro potrafi latać? Albo pies, który nie ma ochoty nawet na wejście do gabinetu, a co dopiero na jakiekolwiek oglądanie przez obcą mu osobę? Poznamy też miejsce, gdzie zwierzęta mają robione prześwietlenie. Trzeba być ostrożnym i przygotowanym na odwiedziny w tym pokoju.

Jedziemy również z panią weterynarz na wizyty domowe. Co powiecie na pacjentkę - krowę? Też ma swoje problemy, tutaj na szczęście tylko chwilowy brak apetytu. 
A wiedzieliście, że malutkie, nowo narodzone świnki muszą dostać zastrzyki?
A to, że  dla utrwalenia opatrunku końskiego kopyta trzeba użyć smoły?
 
Takie i inne ciekawostki czekają na was w książeczce "Mam przyjaciółkę weterynarza". Polecam każdemu maluchowi ciekawemu świata. Rodzicom z pewnością będzie łatwiej odpowiedzieć na wiele pytań, dotyczących profesji mniej nam znanych.


 

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Mam przyjaciółkę weterynarza; Autor: S.Schurmann; Wydawnictwo Media Rodzina. Oprawa miękka. 24strony.

Komentarze