Kolejne spotkanie z Flora, Sybillą i Leonią. Tym razem do ich szkoły zapisuje się nowa dziewczynka. Jest całkiem sympatyczna i miła, ale jakaś taka inna. Po pierwsze co rusz przydarzają jej się mniejsze lub większe katastrofy. Wciąż coś rozlewa, rozbija, o coś się potyka. Drugą intrygującą sprawą jest dziwny mężczyzna w ciemnych okularach, który stale obserwuje dziewczynkę. Nasz wróżki wkraczają do akcji. Appollina - ich nowa koleżanka, musi natychmiast dowiedzieć się o tajemniczym człowieku, który wciąż się jej przygląda i za nią podąża. Niezdarności Appoliny również trzeba jakość zaradzić. Nie może przecież narażać się na śmieszność wśród innych dzieci. Jest przecież nowa i mogą się z niej wyśmiewać.
Appollina pochodzi bowiem z królewskiej rodziny, jest księżniczką, ale wcale tego nie rozgłasza. Wróżki zostają wtajemniczone w ten sekret i od teraz ich kontakt z Appolliną staje się coraz bliższy. Przygotowują dla niej wspaniałą niespodziankę na urodziny i nadal wspomagają, gdy tyko księżniczka potrzebuje wsparcia. Niestety niezdarność wychodzi przy różnych okazjach, ale od czego są czarodziejskie atrybuty księżniczek! Magiczna torebka i kredka, rozmowy ze zwierzętami, wszystko to świetnie przydaje się, by pomóc przyjaciółce, bo jak się okazuje nawet księżniczki nie są doskonałe! Warto przeczytać i nie przejmować się swoim nie-królewskim pochodzeniem ;) Prawdziwa przyjaźń jest najważniejsza!
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
Tytuł: Małe wróżki. Księżniczka Roku. Autor: Sophie de Mullenheim; Ilustracje: Dorothee Jost; Wydawnictwo Olesiejuk Sp.z o.o. Oprawa twarda. 48 stron.
Bardzo ładne wydanie.:)
OdpowiedzUsuń