Mam przyjaciółkę pielęgniarkę


Szpital dla większości ludzi jest miejscem niezbyt lubianym. Trafiamy tam wtedy, gdy coś złego wydarza się nam lub naszym bliskim. I już samo to przykre zdarzenie przesądza o braku sympatii do szpitalnych murów, niemniej warto docenić to miejsce, bo w końcu tam otrzymujemy bezcenną pomoc. Personel medyczny to co innego. Dla nich szpital jest codziennym obowiązkiem, pracą zawodową i miejscem, gdzie już przywykli do charakterystycznych zapachów, odgłosów, no i do niestety zmartwionych pacjentów. 
Nasza bohaterka odwiedza w szpitalu swojego brata, który leży na oddziale dziecięcym po zabiegu wycięcia wyrostka robaczkowego. Przy okazji poznaje szpital dzięki Zosi, która pracuje tam, jako pielęgniarka.

Zosia oprowadza dziewczynkę po salach zabiegowych, odwiedzają izbę przyjęć, dyżurkę, salę operacyjną, oglądają inkubator na oddziale noworodków. Obserwują również, przez szybę pracę pielęgniarek na oddziale intensywnej terapii oraz zabieg w pomieszczeniu zwanym gipsownią, gdzie, jak się okazuje gipsu używa się już bardzo rzadko. Obecnie, wygodniejsze, a równie skuteczne są usztywniające taśmy z tworzywa, które pozwalają skórze oddychać. To taki szczegół, ale w szpitalu dowiemy się również i innych rzeczy, choćby tego, jak wykonuje się zdjęcie rentgenowskie i dlaczego czasem (bo niestety nie wszędzie i nie każdemu się proponuje!) pacjent ubiera ołowiany płaszcz.

Jedna informacja wydawała się w tym tekście nieścisła; dlaczego bohaterka mówi o swoim bracie, że leży w szpitalu z powodu usunięcia wyrostka robaczkowego, a potem, odwiedzając sale, wspomina o jego wybudzaniu z narkozy po operacji stawu? No, chyba, że był tam dwa razy, albo pomylono chłopców. Taki niewypływający na całą treść szczegół.

Kiedy dziewczynka zwiedza szpital, spotyka swojego kolegę Adasia, który miał mały wypadek na deskorolce i właśnie został przywieziony w karetce. Chłopiec cieszy się z obecności koleżanki, bo zanim rodzice przyjadą, czułby się niepewnie w obcym otoczeniu. I to kwintesencja całej tej książeczki; w szpitalu bardzo ważna jest odpowiednia opieka lekarzy i pielęgniarek, ale równie ważne jest wsparcie bliskich osób! Niech to będzie przesłaniem dla dzieciaków, które może niekoniecznie chcą pracować jako personel medyczny, ale na pewno w życiu nieraz będzie sytuacja, w której ktoś z bliskich osób znajdzie się w szpitalu - nie zapominajmy o nim, pomagajmy duchowo i fizycznie.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: "Mam przyjaciółkę pielęgniarkę" z serii Mądra Mysz. Autor: Ralf Butschkow. Wydawnictwo: Media Rodzina. Oprawa miękka. Format 19x19cm. 24 strony.

Komentarze

Prześlij komentarz