Wieloryb

Gruba!Pyza!Baleron! Jeśli nie przezywano Was, albo Wy nie przezywaliście, to z pewnością zdarzyło się na szkolnym korytarzu usłyszeć takie zawołania. Jak się czuje przezywany, chyba nietrudno sobie wyobrazić. 
Dzisiaj poznamy Julkę. Ma niewiele lat, ale wymiary dość duże. Wprawdzie jej ukochana babcia zawsze powtarza, że zdrowe dziecko, to grube dziecko, ale dla kolegów, zwłaszcza jednego - Witka, taka informacja nie jest dobrym argumentem. I właśnie ten niedoinformowany Witek nadał Julce przezwisko "Wieloryb", z którego dość często korzysta, wywołując w klasie salwy śmiechu. 


Julka zawsze była duża i przyzwyczaiła się do swojego wyglądu. Poz tym uwielbia smaczne jedzenie. Czasem jednak te większe wymiary trochę jej przeszkadzają. Bo na przykład, kiedy chciałaby spróbować jazdy konnej, opiekun konia patrzy na nią dość krzywo i zastanawia się, czy w ogóle zgodzić się na przejażdżkę. I chociaż oczywiście pozwala na pierwszą jazdę, to z obawą spogląda...na konia. Albo wtedy, gdy zespół taneczny Jarzębinki poszukiwał nowych członków, Julka oczywiście się zgłosiła, ale okazało się, że nie ma tak dużych kostiumów, ani...partnerów.
Na placu zabaw też zdarzają się zbyt małe zjeżdżalnie, czy huśtawki. A kiedy Julka poszła na basen, to sami rozumiecie. W wodzie było w porządku,  lecz kiedy pewien fajny chłopak chciał, by razem wskoczyli do basenu, Julka musiała szybko wymyślić zakaz, jaki stosują ratownicy, bo wiadomo, co stałoby się, gdyby nowy kolega ujrzał wielką falę po takim skoku Julki.



Opowieści, w których poznajemy małą (a właściwie dużą) Julkę, są pełne humoru, ale i uświadamiają nam, z jakimi ograniczeniami oraz obawami zmagają się osoby, a głównie dzieci, z nadwagą. 
Julka ma cudowną rodzinę i najlepszą przyjaciółkę, co wyzwala w niej wielkie poczucie bezpieczeństwa oraz dużą pewność siebie. Poznamy również ciocię Zytę, która z niezwykłą prostotą i łatwością, pomaga oswoić i swoją i Julki odmienność. To najlepsze, co może otrzymać jako wsparcie. 
Dziewczynka, pomimo niepowodzeń i przydarzających się przykrych sytuacji, potrafi zawsze wybrnąć z sytuacji. Czasem też sprzyja jej dobry los, tak, jak w przypadku, kiedy wyśmiewający ją Witek, sam w końcu poczuł, jak to jest, bo pewnego dnia wypadają mu mleczne zęby i znacznie śmieszniejszy staje się "Wielolyb" i "odcepcie się!" w jego wykonaniu, niż wygląd Julki.
Oczywiście i jej przytrafią się czasem łzy. Ma przecież lepsze i gorsze dni, ale radzi sobie z nimi w rozmaity sposób. 

 









Ciocia Zyta nie tylko pociesz i przytuli. Ona, na rękach przyniesie Julce wszystko...i wszystkich, jeśli tylko trzeba ;)
W tych opowiadaniach, poznamy też ogromne zalety Julci i na nich się skoncentrujemy. Bo kiedy ukochany dziadek chwali swoją wnusię za piękną grę na flecie i nazywa ją czule Kwiatkiem, to Julka nie może być smutna. Albo, gdy malutki braciszek koleżanki, uwielbia Julcię, to przecież świat staje się piękniejszy, bo takie maluchy nie patrzą na to, czy ktoś jest chudy, czy gruby, one patrzą swoim małym serduszkiem.
A Julka ma dużo radości i miłości w sobie. Chciałaby mieć też swoje domowe zwierzątko. Pewnego dnia, a były to urodziny, dziewczynka otrzymuje w prezencie pięknego psa. I odtąd już nic nie jest takie samo. Zmienia się również i nasza Julka. 
Przeczytajcie i poznajcie tę zarażającą optymizmem dziewczynkę. Potrafiła skłonić pewną starszą panią, do podskoków i gwizdów na peronie kolejowym, więc wierzę, że i Wam podsunie niejeden pomysł na to, by poczuć się szczęśliwym i wolnym...mimo wszystko! 

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)


Tytuł: Wieloryb Autor: Renata Piątkowska. Wydawnictwo: Literatura Oprawa twarda.86 stron.


Komentarze