Kostek w cyrku


Kostek, imię, które nic nie powiedziało, ale rysunek na okładce od razu zaznajomił z tematem. Kostek, to nikt inny, jak telewizyjny Claude, sympatyczny piesek, który wraz z Panem Piętką - swoim przyjacielem-skarpetką, codziennie przeżywa nowe przygody, W ich otoczeniu pojawia się również cała gama interesująco wyglądających postaci. Jedna z nich, niestety wygląda tyle dziwacznie, co niepokojąco, bo nosi specyficzny strój, jakby z żywcem wyjęty z kabaretu Moulin Rouge. Ale widywany często w telewizyjnej bajce Claude i pan Piętka, przyzwyczaili nas do abstrakcji i śmiało powiedzmy absurdu w swych historiach.

Książka, znaleziona na bibliotecznej półce, zaciekawiła na tyle, by poznać i wersję literacką przygód wesołego psa w berecie i jego skarpetkowego przyjaciela. Charakter i przebieg tych książkowych opowieści, oczywiście nie odbiega od telewizyjnych przygód. Przypadkowy udział w miejskim maratonie, złapanie odjeżdżającego w zawrotnym tempie wózka dziecięcego albo spotkanie z cyrkowcami. Wszystkie miejsca i akcja, jak zwykle w stylu Claude'a/Kostka. W cyrku trochę namieszali, bo chcąc pomóc, posprzątali i umyli wiele sprzętów, niezbędnych do spektaklu. Klaun, używający później czystych talerzy już tak nie śmieszył widzów, a akrobaci, na wypolerowanych trapezach, niestety byli w niebezpieczeństwie.

A co z właścicielami Calude'a? Państwo Wyglansowani, bo tak się nazywają, jak zwykle wydają się być mało zainteresowani życiem swojego podopiecznego. Wychodzą na całe dnie, a po powrocie niby są zdziwieni pojawieniem się nietypowych przedmiotów w otoczeniu psa, a jednak nie sprawdzają, skąd one się wzięły i co robił ich pupil...No cóż, tak oprócz tej bajkowej treści, przykre, że piesek jest pozostawiony sam sobie przez cały czas. Niemniej radzi sobie świetnie i to, co przeżywa jest z pewnością wyjątkowe.

Formę książki, jak i telewizyjnej bajki, czyli po prostu całej historii o piesku w berecie i jego skarpetce, spokojnie nazwałabym na opowieściami trzy "a"; abstrakcja, absurd i artyzm, bo co do niebanalnej szaty graficznej nie ma wątpliwości. Ilustracje są z pewnością wyjątkowe, a postacie pojawiające się w tle, również nie są standardowe. Podsumowując; jeśli w ogóle, to jednak bajka oglądana. Książka jakoś się u nas nie przyjęła.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
                                                                                                          
Tytuł: Kostek w cyrku. Autor: Alex T.Smith;  Wydawnictwo Hachette. Oprawa miękka. 94 strony.

Komentarze