Takiego tytułu nie mogłam ominąć, choćby z racji nazwy, jaką ma mój blog. A co znalazłam wewnątrz? Historie malutkich bohaterów, których marzenia są niezwykłe w porównaniu z innymi przedstawicielami ich gatunku. Poznajemy zatem ślimaka, muchą i mały liść na drzewie, postacie niewielkie w rozmiarach, ale wielkie duchem!
Mała mucha jeździ sobie pociągiem i tak poznaje wielu ludzi i świat za oknem, aż pewnego dnia wszystko się zmienia. Pojęcie świata odkrywa na nowo, a to, co wydarzy się wkrótce zaprowadzi ją w miejsce, o którym nawet nigdy nie marzyła, lecz tam ogarnia ją wielkie szczęście i poczucie spełnienia. Warto zaryzykować, warto próbować, bo życie przynosi wiele miłych niespodzianek.
Podobne przesłanie daje nam historia ślimaka, odważnego, choć powolnego podróżnika, który marzył o zdobyciu wysokiego szczytu góry. Po co i dlaczego? Przecież w ogrodzie jest tyle jedzenia, dużo przyjaciół - innych ślimaków, spokój i bezpieczeństwo...A jednak mały bohater, rusza w swoją podróż życia. Już w drodze na szczyt, słyszy "dobre rady" i wątpliwe zachęty, lecz nic nie jest w stanie go zatrzymać.
Długa i męcząca podróż wydaje się nie mieć końca, a sam szczyt, który ślimak zdobywa wieczorem, również nie zachwyca. Czyżby wszyscy mieli rację? Nie warto się wybijać z tłumu, nie warto starać, męczyć, bo rzeczywiście to nie jest takie piękne, jak się wydawało. Ranek przynosi jednak ślimakowi wielką nagrodę za poniesiony trud i odwagę bycia innym. Nagroda bezcenna, której na próżno szukać gdzie indziej. Jest dostępna wyłącznie tu i teraz, gdzie znajduje się nasz mały bohater i tylko dla niego. Zostanie z nim na całe życie i nikt mu jej, nigdy nie zabierze.
Trzecia historia opowiada nam o małym liściu, którego marzenie było pozornie niedostępne. Być, jak ptak, czy to nie przesada? Skromny liść powinien przecież być solidną częścią gałęzi i poddany porom roku, szumieć leciutko i ozd abiać dostojne drzewo. Czy zatem to nudne i niezmienne widowisko życia można jakoś urozmaicić? O tak! Zawarte z ptakami znajomości sprawiają, że liść rozpocznie swoją przygodę w odpowiednim momencie i w niezapomnianych warunkach.
Piękne wydana książka, w twardych oprawach, z ilustracjami w pastelowych kolorach, wprowadzających nas w atmosferę subtelnych, jakby spełnianych z nieśmiałością wielkich marzeń malutkich stworzeń. Skoro one potrafią, czy to nie oczywisty sygnał, że i my jesteśmy w stanie zrobić wszystko o czym marzymy?!
Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)
Tytuł: Małe historie o wielkich marzeniach Autorzy:Marta H.Milewska
Wydawnictwo: BIS oprawa twarda. 48 stron.
Komentarze
Prześlij komentarz