Wakacje w wielkim mieście


Wakacje w pełni. Na wsi, w mieście, nad morzem, jeziorami, w górach czy pod palmami. Wszędzie słychać, że ktoś dokądś jedzie, ktoś właśnie wraca...A Bąbel nie. Nasz bohater, chłopak, jakich wielu, właśnie ukończył kolejną klasę szkoły podstawowej i choć świadectwo nie przedstawiało może spektakularnych wyników, to i tak wszyscy w rodzinie z zadowoleniem zaczęli cieszyć się wakacjami. Mama - nauczycielka również albo przede wszystkim, bowiem wspominając pomysłowych i śmiało powiedzmy, dokuczliwych wychowanków, niczego nie pragnie bardziej, jak domowej ciszy. Tato wprawdzie musi pracować w swoim instytucie, ale w obliczu nowych wydarzeń, chyba wyszedł na tym najlepiej. 
Nowością na ulicy, przy której mieszka rodzina, jest bowiem hałaśliwy remont. Mama wkrótce poddaje się i pakując walizkę, informuje, co i jak zrobić podczas jej nieobecności. Wyjeżdża do babci na wieś, a że Bąbel woli zostać z tatą w mieście, to właśnie jemu przypada rola dziennego gospodarza w domu. Ma pod opieką Kiciaka - psa bernardyna, o wyjątkowo oryginalnym usposobieniu. 

Wakacje rozpoczynają się więc można powiedzieć - średnio, lecz wkrótce pojawia się przemiła i sympatyczna sąsiadka o imieniu Kaja i wszystko nabiera jaśniejszych barw. Jak się okazuje, rodzice dziewczynki mają bardzo podobne zawody, co rodzice Bąbla i nowa znajoma nazywa to bezsprzecznym przeznaczeniem. Pierwsza miłość stoi u progu, a w takiej sytuacji, czy coś może pójść nie tak? 
Różowe okulary, przez jakie odtąd patrzy na świat Bąbel, chwilami wydają się niewystarczające, bo dziwne problemy i codzienne kłopoty, jak choćby z przygotowaniem obiadu, wydają się nie mieć końca, lecz dobry humor  towarzyszy nam na każdej stronie tej książki. Zakup domowej kury na rosół to wakacyjny hit tego lata. Służenie pomocą sąsiadce pani Palińskiej, pozwala uwierzyć w młodzież i jej właściwe wychowanie oraz bezinteresowność. Poznanie Krzyśka don Trabanto jest kolejną niezapomnianą okolicznością, a już spacery z bernardynem, świnką morską i kurą dostarczą nam nie tylko kolejnej porcji rozrywki, ale i niesamowitych emocji, jakie towarzyszą dalekim wyprawom po skarby. Zdradzę tylko jeden sekret - mama wraca błyskawicznie, bo będąc na wsi u babci, dowiaduje się z telewizji, jak sławnych ma w domu mężczyzn!

Lekka i zabawna opowieść. Taka idealna na lato, które choć nie zawsze zapowiada się fantastycznie, to późniejszy rozwój akcji i przebieg wydarzeń, rekompensuje w całości mało atrakcyjny początek. A jeśli przy tym poznaje się świetnych ludzi - no, uściślijmy dziewczynę - to czegóż chcieć więcej?


Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Wakacje w wielkim mieście Autor: Marcin Pałasz
Wydawnictwo: BIS oprawa miękka; 144 strony.

Komentarze