Jezus Mesjasz. Najwspanialsza historia wszech czasów

 

Komiksy są już od kilku pokoleń ulubioną "lekturą" dzieci, młodzieży, a nawet wielu dorosłych. Dlaczego więc nie wprowadzić w ten rysunkowy świat również religijnych postaci - niezwykłych i godnych podziwu? Wokół jest tylu superbohaterów w kolorowych pelerynach, z niesamowitymi gadżetami i mocami, które potrafią zniszczyć lub uratować ziemię. Dzisiaj na kartach komiksu pojawia się Jezus Mesjasz. W porównaniu z tamtymi bohaterami wydaje się być nieśmiały i tak skromny, że aż trudno zauważyć, że jest w tej historii wiodącą postacią. A jednak przyciąga uwagę właśnie tym, że nie wysuwa się nachalnie na główny plan. 

On po prostu robi swoje, pomaga, wypełnia swoją misję i dzieli się miłością. Nie ma super gadżetów, choć potrafi sprawić radość choćby zamianą wody w wino, nakarmić kilkoma bochenkami chleba i dwiema rybami tysiące głodnych osób. Może uzdrowić chorego, a nawet wskrzesić zmarłego. To dopiero są moce! Ale my nadal nie zauważamy, że jest inny. Jest podobny do zwykłych ludzi i właściwie wtopiony w tłum. Może dlatego ten sam tłum nie akceptuje go i wyszydza? Może z powodu braku tych widocznych atrybutów superbohatera - wyszukanych ciuchów, pojazdów i najnowszych gadżetów uważają go za oszusta? Może gdyby skakał po dachach, wspinał się po pionowych ścianach i odlatywał w niebo z prędkością odrzutowca, to potraktowaliby go na serio? Kto wie....W życiu podobnie, jak w komiksie liczy się odpowiedni wizerunek.




A jednak całą opowieść o Jezusie Mesjaszu ogląda się i czyta z zaciekawieniem. Może dlatego, że jak mawiał klasyk "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"? Rysunkowe przedstawienie Pisma Świętego nie jest mi obce, Prezentowana dziś pozycja jest światowym bestsellerem i to bardzo cieszy. Zachęcając młode pokolenia do zgłębiania historii sprzed dwóch tysięcy lat, dajemy im szansę na poznanie Jezusa. Może właśnie w taki sposób dotrą do kart Pisma Świętego, a może przekonają się i do samego sedna, czyli wiary, nadziei i miłości, jaką propaguje nasz Bohater? 

Osobiście mam poczucie niedosytu po 60 stronach książeczki Willema de Vink'a, bo już jako dziecko otrzymałam aż 4-częsciowy komiks o Starym i Nowym Testamencie. Wiem jednak, że obecnie młodzież woli "skondensowane treści". Tamten mój komiks różnił się jednak nie tylko tym, że miał więcej stron, ale też od razu zauważyłam pewien szczegół. W tym nowym wydaniu od razu widać współczesny sposób przekazu. Niestety mam co do niego bardzo mieszane uczucia. W starym wydaniu sprzed lat, przy opowieści o Judaszu wisi tylko pusta pętla i jest mowa o cmentarzu nazwanym Polem Krwi, w komiksie Willema de Vink'a pokazano to zupełnie inaczej.

Mój komiks ma bardzo delikatne okładki i pamiętam, że musiałam bardzo o niego dbać, a chciałam, żeby pozostał na długo. Udało się. Przetrwał, jest nadal w domowej biblioteczce, więc również moje dzieci mogą z niego korzystać. Zachęcam wiec i Was do zajrzenia na strony najwspanialszej historii wszech czasów i przekazywania jej dalej, aby stała się dla dzieci "znajomością", którą można kontynuować w prawdziwym życiu.

Niekoniecznie/ Warto dać szansę / Polecam/ Polecam jak najbardziej:)

Tytuł: Jezus Mesjasz. Najwspanialsza historia wszech czasów

Autor: Willem de Vink

Wydawnictwo: PROMIC

Liczba stron: 60

Oprawa miękka.

Do kupienia w księgarni wydawnictwa.


Komentarze